Autor Wiadomość
ireth
PostWysłany: Sob 15:14, 12 Sty 2008    Temat postu:

nad rzeką lerzała ireth tylko popatrzyła na fobo potem odwruciła wzrok
Fobo
PostWysłany: Wto 14:20, 02 Maj 2006    Temat postu:

Obudziłem się i dotknołem głowy łapom.Patze na łape,a ona jesr cała od krwi.Zrozumiałem,że jestem ranny.Było mi słabo.Pomyślałem:Co na moim miejscu zrobiła Nala.Pobiegłem w Kierunku rzeki Uśmiechu.
Fobo
PostWysłany: Wto 14:17, 02 Maj 2006    Temat postu:

Wszedłem w dym.Szukam Kinay.Nagle usłyszałem jej głos:
Uciekkaj Fobo.Ja sobie poradze.
Pomyślałem sobie:Poco zostawiłem Nale samą z Achną.
Nagle zauważyłem zebre.Przeskoczyła nademną,ale walnela mnie kopytem w głowe.Zemdlałem.
Nala
PostWysłany: Wto 14:17, 02 Maj 2006    Temat postu:

teraz miałam pewność ze mogę uciekać, Fobo przecież mi obiecał, teraz myślałam o jego matce, zgineła w płomieniach współczułam mu. Biegła coraz szybciej w stronę Jeziora uśmiechu.
Fobo
PostWysłany: Wto 14:14, 02 Maj 2006    Temat postu:

Wroce cały.-Odkrzyknołem.
Nala
PostWysłany: Wto 14:09, 02 Maj 2006    Temat postu:

Obiecaj mi jedno, że wrocisz cały i zdrowy, dobrze - krzyknełam i zaczełam uciekac.
Fobo
PostWysłany: Wto 14:04, 02 Maj 2006    Temat postu:

NIE!Niechce stracić tak ciebie jak matki i odbiegłem daleko od niej.
Nala
PostWysłany: Wto 14:02, 02 Maj 2006    Temat postu:

idę z tobą, nic mi nie będzie, proszę - powiedziałam do Fobo, płomienie nadal się zbliżały.
Fobo
PostWysłany: Wto 13:58, 02 Maj 2006    Temat postu:

Idziesz ze mna?Ja ide po Kinaye,a ty idz z tąd tu jest niebespiecznie.
Nala
PostWysłany: Wto 13:57, 02 Maj 2006    Temat postu:

Łzy staneły mi w oczach nie wiedziałam co robić, stałam w miejscu i patrzyłam raz na Achaję raz na Fobo. - Fobo poczekaj - pwoiedziałam do lwa, pobiegłam po Achaję i wrzuciłam ją na plecy, z wszytkich sił zmierzałam krokiem za Fobo.
Fobo
PostWysłany: Wto 13:54, 02 Maj 2006    Temat postu:

Nie!Idz do Achai.Ja sobie poradze.Idz!
Wstałem i poszedłem w innym kieronku.
Nala
PostWysłany: Wto 13:52, 02 Maj 2006    Temat postu:

Nie zostawie cię, Achaja sobie poradzi, jest narazie bezpieczna, wejdź na plecy, później pomożemy Achai - modliłam sie w duchu zeby ktos przyszedł na z pomocą
Fobo
PostWysłany: Wto 13:48, 02 Maj 2006    Temat postu:

Dam.Idz po Achaje.Uciekaj!
Nala
PostWysłany: Wto 13:47, 02 Maj 2006    Temat postu:

Fobo, dasz radę iść - zapytałam lwa. rozglądnełam się po sawannie, płomienie były jeszcze bliżej. Niecierpliwiłam sie było coraz gorzej.
Fobo
PostWysłany: Wto 13:31, 02 Maj 2006    Temat postu:

Obudiłem się i zobaczyłem,że Naka niesie mnie na plecach.Natychmist zeszkońyłem zniej,ale po krótkiej chwili znowu się przewróciłem,ale nie zemdlałem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group